Your search results
Opublikowane bittner dnia 29 lipca 2020
0

Epidemia koronawirusa wymusiła na bankach zmianę polityki kredytowej. Otrzymanie kredytu hipotecznego może być obecnie znacznie trudniejsze, niż jeszcze kilka miesięcy temu – banki starają się w ten sposób ograniczyć ryzyko operacyjne.

Wyższy wkład własny

Dla wielu potencjalnych kredytobiorców, najbardziej zauważalna zmiana dotyczy wysokości wymaganego przez banki wkładu własnego. Przed wybuchem pandemii koronawirusa możliwe było zaciągnięcie kredytu hipotecznego przy wkładzie własnym w wysokości 10 proc. Obecnie większość największych banków wymaga już 20-procentowego wkładu własnego, a niektóre – nawet 30-i 40-procentowego. Osoby, którym uda się zaciągnąć kredyt przy wkładzie własnym na poziomie wymaganym sprzed pandemii, muszą z kolei liczyć się z tym, że zapłacą znacznie większe odsetki. 

Kredyt hipoteczny nie dla osób zatrudnionych w zagrożonych branżach

W wyniku pandemii i wprowadzonych przez rząd obostrzeń, niektóre branże są uważane za szczególnie zagrożone utratą płynności finansowej. Brak bieżących środków może z kolei doprowadzić do redukcji etatów. Do tych branż zalicza się m.in. turystykę, transport, branżę eventową, weselną, a po części również gastronomię czy branżę kosmetyczną. Pracownicy zatrudnieni w tych sektorach gospodarki mogą mieć obecnie problemy z uzyskaniem kredytu hipotecznego – szczególnie na większą kwotę. 

Banki obawiają się, że w branżach tych dojdzie do masowych zwolnień, zwłaszcza w momencie, gdy skończy się wsparcie dla firm przyznawane w ramach kolejnych tarcz antykryzysowych. Z tego względu większość banków zdecydowała się na ograniczenie możliwości zaciągania zobowiązań przez pracowników z wyżej wymienionych branż. 

Osoby na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnieni z trudnościami w uzyskaniu kredytu

Pracownicy z tzw. zagrożonych branż to jednak nie jedyne osoby, którym banki starają się ograniczać możliwości zaciągania kredytu hipotecznego. W tej grupie znajdują się również osoby na umowach cywilnoprawnych (które przed pandemią mogły starać się o kredyt) oraz samozatrudnieni (zwłaszcza, jeśli stosunkowo krótko prowadzą działalność). Problemy mogą mieć zresztą także pozostali przedsiębiorcy – banki obecnie niezwykle skrupulatnie sprawdzają ich stabilność finansową oraz to, czy nie mają żadnych zaległych zobowiązań publiczno-prawnych. Niestety – przedsiębiorcy, którzy skorzystali z możliwości zwolnienia ze składek ZUS czy pobierania zasiłku opiekuńczego (przez okres dłuższy niż 30 dni) również mogą wzbudzić nieufność ze strony banku. 

Wyższe marże dla nowych kredytobiorców

Rada Polityki Pieniężnej, w reakcji na epidemię koronawirusa, zdecydowała o radykalnej obniżce stóp procentowych. Dla dotychczasowych kredytobiorców oznacza to zmniejszenie raty kredytu. Przyszli kredytobiorcy muszą natomiast liczyć się z reakcją banków na decyzje RPP – a jest nią zwiększenie marży. 

Restrykcyjna polityka banków, wymuszona pandemią, może utrzymać się przez dłuższy czas – na ten moment trudno jednak przewidywać, kiedy zaciągnięcie kredytu hipotecznego znów będzie nieco łatwiejsze.   

Materiał opracowany przez eksperta portalu GetHome.pl.

Compare Listings